Mała cząstka mnie - tatuaże

Tym razem post o moich tatuażach :) 

Nie sposób pokazać zwyczajne zdjęcia. Tym razem spróbowaliśmy stworzyć coś na wzór sesji zdjęciowej. Tak jak na przykład tutaj ZŁOTA POLSKA JESIEŃ. 

Udaliśmy się do INSTYTUTU URODY GALERII da VINCI

Chcieliśmy, aby moja fryzura była nietuzinkowa, wyróżniająca się oraz pasowała charakterem do zdjęć. Myślę, że Pani Beata trafiła idealnie. Wykorzystała do stylizacji nowość z salonu, a mianowicie Kevin Murphy Color Bug - produkt ten pozwala na zmianę kolory bez potrzeby trwałego farbowania. można go zmyć jak make-up, a co najważniejsze włosy nie ulegają zniszczeniu!! 

Tatuaże od zawsze mnie interesowały. Uwielbiałam siedzieć na googlach szukając pomysłów, inspiracji na coś nowego. Postanowiłam, że zrobię sobie pierwszy i zapragnęłam mieć więcej, ale o tym za chwilę. Zdaję sobie również sprawę z tego jak kiedyś były kojarzone. Zazwyczaj wiążą się ze złymi emocjami. Niektórzy uważają, że przeszkadzają w szukaniu pracy. Ogólnie rzecz ujmując w wielu opiniach mają na celu psucie naszego wizerunku. Moim zdaniem tak nie jest. Jestem idealnym przykładem, że można dostać pracę dzięki tatuażom. Gdyby nie one to nie dostałabym się na sesję zdjęciową, która współorganizowała moja szefowa. Pamiętajcie, że to nie wygląd zewnętrzny w 100% pokazuje kim jesteśmy. Należy poznać daną osobę za nim postawi się na niej krzyżyk. 

Na pierwszy tatuaż zdecydowałam się w trzeciej gimnazjum była to literka na kostce, która aktualnie jest przerobiona na napis "marz do póki marzenia się nie spełniają". Później przyszła pora na plecy, na których kryją się dwa napisy. Pierwszy to "prawdziwa miłość, a drugi "nigdy się nie poddawaj". Kolejne był kwestią czasu uda, nadgarstek, który również przerabiałam na różę. W międzyczasie był jeszcze obojczyk. Na nim widnieje napis "nie ma  żadnych ograniczeń", a na sam koniec serduszko na palcu u stopy.

Aktualnie nie planuję robić sobie kolejnych :) 

A WY MACIE JAKIEŚ ;)? POCHWALCIE SIĘ W KOMENTARZACH! <3