O matko! Ostatni post ze stylizacją na blogu pojawił się 12 listopada, to praktycznie miesiąc temu.. Aż wstyd się przyznać, ale na chwile zrezygnowaliśmy z prowadzenia bloga. Oczywiście nie na zawsze, bo lubimy to robić. Pracy mieliśmy zawsze dużo w tygodniu, ale od jakiegoś czasu zanadto. Mamy w planach pewne zmiany, nad którymi już teraz pracujemy. :)
Poza tym ograniczeni jesteśmy czasowo o tej porze roku, w tygodniu praktycznie w ogóle nie możemy zrobić żadnych zdjęć, dlatego pozostają weekendy, które nie zawsze są wolne :(
No ale! Jeszcze trochę i ruszymy pełną parą, bo szczerze mówiąc stęskniłam się za zdjęciami :)
A co do samej stylizacji. W weekend było całkiem przyjemnie na dworze, bez wietrznie, na plusie, dlatego do samych zdjęć pozwoliłam sobie ściągnąć kurtkę. Nie sposób jest pokazywać stylizację w zimę nie ściągając okrycia wierzchniego, chyba, że miałabym za każdym razem inny płaszcz, inne buty itd, a to raczej nie możliwe.
Nie zaskoczę Was zestawem. Jest w takim stylu jak cała reszta na tym blogu.
Ciepły, oversizowy sweterek w kremowym kolorze i cała reszta w czerni.
Miłego wieczoru.