Wiele z Was pyta o mój makijaż, jakich kosmetyków używam i jak go robię. Przygotowałam dla Was parę ujęć, aby chociaż trochę Wam to przybliżyć. Nic w tym trudnego i nadzwyczajnego. Potrzebujecie podstawowe kosmetyki w makijażu, czyli podkład, róż do policzków, eyeliner i maskara. Rano makijaż zajmuje mi około 15-20 minut. To zależy czy robię np, kreskę eyelinerem czy nie, ale zazwyczaj robię.
Wklejam poniżej zdjęcia co robię po kolei + jakie kosmetyki są mi do tego potrzebne.
Pierwsze zdjęcie - bez makijażu. Na samym początku zawsze zaczynam od jakiejś bazy. Nie mam typowej bazy pod podkład, dlatego używam kremu, najczęściej matującego żeby makijaż trzymał mi się dłużej i z filtrem jednocześnie, pamiętajcie, aby używam filtrów przez cały rok!
Teraz przyszedł czas na podkład i kuleczki brązujące. Obydwa te kosmetyki mam z Avonu. Podkład mi akurat służy. Kolor podkładu wtapia się w skórę. Ja mam najciemniejszy z palety, a jak widać nie ma za dużej różnicy. Podkład posiada również filtr. Nakładam go płasko ściętym pędzelkiem. Wiele jest opinii dotyczących tego co jest lepsze do nakładania, pędzel, gąbeczka czy palce. Mi jest najwygodniej robić to pędzelkiem :)
Kolejnym krokiem są brwi. Zawsze je podkreślam cieniem i cieniutkim pędzelkiem, chyba, ze mam świeżo nałożoną hennę. Brwi są najważniejsze, według mnie nadają twarzy wyrazu.
Mój codzienny makijaż oczu, to zazwyczaj kreska eyelinerem, albo tylko maskara. Zaczynam od zrobienia kreski wzdłuż całej powieki, od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oczu, gdzie przy wewnętrznym kąciku kreska jest trochę cieńsza.
A następnie wydłużam kreskę delikatnie poza oko. Zazwyczaj są delikatne poprawki w grubości :)
Maskara! Tak, bez niej nie wyjdę z domu. Są wykończeniem każdego makijażu i chyba się ze mną zgodzicie. Od paru lat towarzyszy mi maskara Loreal Collagene. Idealnie wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy. Wszystko to co chcemy uzyskać. Bardzo fajnym sposobem na odżywienie rzęs jest olejek rycynowy. Weźcie szczoteczkę od maskary, umyjcie dokładnie i zanurzajcie w buteleczce od olejku rycynowego. Na noc przeczesujcie nią swoje rzęsy tak jak byście chciały je pomalować. Można również maznąć po brwiach. Efekt po kilku dniach. I to tani efekt, bo butelka tego olejku w aptece kosztuję ok.3 zł ;)
Jako dodatek możecie linię wodną oka pomalować nie czarną, a białą kredką, która optycznie powiększy wasze oko i nada mu świeżości.
I na sam koniec oczywiście róż do policzków. Mam ich wiele, ale od baaardzo długiego czasu moim faworytem jest Bourjoisa, kosztuję co prawda ok 50 zł chyba, ale starcza na bardzo długo. Swojego już chyba nie powinnam używać, bo ma tyle lat ;)
Podkład
Avon Lux || Kulki brązujące
Avon || Róż do polików
Bourjois || Maskara
Loreal Collagen || Krem pod makijaż
FLOSLEK antybakteryjny